Nie zostawiaj wszystkiego na ostatnią chwilę.
Wy też macie tendencję zostawiania wszystkiego na ostatnią chwilę? Kilka dni temu, dostałem bowiem propozycję nie do odrzucenia, którą niedługo potem jednak odrzuciłem. Czuję się z tym niejako podle, bo staram się nigdy ludziom pomocy nie odmawiać, ale nie tym razem. Opowiem teraz wszystko w wielkim skrócie. Otóż moja znajoma, piszę pracę magisterską. Nadmienię tylko, że miała na to 2 lata (wtedy ostatnim razem ją widziałem i mówiła, że piszę). Odezwała się do mnie kilka dni temu i poprosiła mnie o pomoc w jej napisaniu. Nie zgodziłem się, bo uważam, że magistra trzeba zdobywać w pełni samemu, a nie przy pomocy kogoś. Po drugie, nie dała mi do jej napisania żadnych materiałów i jeszcze powiedziała, że mam na to 5 dni, bo to jej ostateczny termin do oddania. Dobrze zrobiłem, że odmówiłem?
Komentarze
Prześlij komentarz